Szampon, odżywka i maska rokitnikowa Natura Siberica

• sobota, 23 kwietnia 2016

Tak długo na blogu mnie jeszcze nie było, minęło dokładnie 13 dni od opublikowania ostatniego posta. Muszę przyznać, że kwiecień jest dla mnie wyjątkowo ciężkim miesiącem w szkole, dlatego wyczekuję tylko majówki i matur, kiedy będę mieć wolne od zajęć. Wtedy też postaram się nadrobić wszystkie zaległości w blogowaniu i postach, ponieważ mam Wam do pokazania kilka ciekawych perełek. Dziś zapraszam na wyczekiwaną przez Was recenzję 2 kosmetyków Natura Siberica, czyli serii rokitnikowej. Marka wypuściła na rynek 2 podserie: Intensywne Nawilżenie oraz Głębokie Oczyszczenie. Pierwsza dedykowana jest dla włosów suchych i zniszczonych, zaś druga włosom, które potrzebują głębokiego oczyszczenia, np. włosy przetłuszczające.

Od lutego miałam możliwość testowania 3 produktów Natura Siberica dzięki współpracy ze sklepem StrefaUrody.pl. Wybrałam je ze względu na pozytywne opinie, piękne opakowania oraz zwyczajną kobiecą ciekawość. Zdecydowałam się wybrać maskę i odżywkę z serii dla włosów suchych oraz zniszczonych oraz szampon idealny dla przetłuszczających się Głębokie Oczyszczenie.


Zacznę może od szamponu, ponieważ opinię na jego temat wyrobiłam sobie najszybciej. Jak wiadomo to właśnie po ten produkt sięga się najczęściej. Pierwsze wrażenia były bardzo pozytywne. Szampon dobrze się pieni, oczyszcza włosy, ale nie jest dla nich agresywny. Nie przyspieszał przetłuszczania, ale nie zmniejszał go również. Pod tym względem jest neutralny. Na pewno trzeba przyznać, że jest dość delikatny dla skóry, nie podrażnił mnie wcale. Poza tym lubię włosy po jego zastosowaniu: są sypkie, miłe i ładnie uniesione. Nie plącze ich jak inne szampony. Jego dodatkową zaletą, która umila jego stosowanie jest zapach, o niebo lepszy od maski i odżywki. Posiada otwarcie na klik, co jest dużym ułatwieniem, gdy mamy mokre ręce. Na pewno nie złamiemy sobie paznokcia, co może się zdarzyć w przypadku innych zamknięć w takich butelkach. Opakowanie zawiera 400 ml, których szybko nie zużyjemy. Jak mówiłam używam go ponad 2 miesiące, od końca lutego, i zostało mi jeszcze około opakowania. W tym czasie stosowałam jeszcze szampon Bioxsine, ale stosunkowo rzadko i tylko do głębszego oczyszczenia.



Skład: Aqua (woda), Sodium Coco-Sulfate (substancja myjąca, delikatniejsza od SLS), Lauryl Glucoside (substancja myjąca łagodna dla skóry), Cocamidopropyl Betaine (substancja myjąca łagodna dla skóry), Sodium Chloride (substancja wpływająca na lepkość, konsystencję), Panthenol (pantenol), Hippophae Rhamnoidesamidopropyl Betaine (detergent z rokitnika), Pineamidopropyl Betaine (substancja myjąca, emulgator, kondycjoner), Hippophae Rhamnoides Fruit Oil (organiczny olej z rokitnika), Argania Spinosa Kernel Oil (organiczny olej arganowy), Rubus Arcticus Fruit Extract (ekstrakt z owoców jeżyny arktycznej), Potentilla Fruticosa Extract (ekstrakt z pięciornika krzewiastego), Mentha Piperita Leaf Water (woda z liści mięty pieprzowej), Crataegus Oxyacantha Flower Extract (ekstrakt z głogu jednoszyjkowego), Guar Hydroxypropyltrimonium Chloride (antystatyk, kondycjoner), Menthol (mentol), Styrene/Acrylates Copolymer (kondycjoner, zmiękczacz, wygładzacz), Coco-Glucoside (delikatna substancja myjąca), Biotin (biotyna), Folic Acid (kwas foliowy = witamina B11), Cyanocobalamin (kobalamina = witamina B12), Niacinamide (niacynamid = witamina B3), Pantothenic Acid (kwas pantotenowy = witamina B5), Pyridoxine (pirydoksyna = witamina B6), Riboflavin (ryboflawina = witamina B2), Thiamine (tiamina = witamina B1), Yeast Polypeptides (proteiny/polipeptydy drożdżowe), Nepeta Sibirica Extract (ekstrakt z kocimiętki syberyjskiej), Sorbus Sibirica Extract (ekstrakt z jarzębiny syberyjskiej), Sodium PCA (humektant, nawilżacz), Sodium Lactate (nawilżacz), Arginine (arginina, aminokwas), Aspartic Acid (kwas asparginowy, aminokwas), PCA (nawilżacz), Glycine (glicyna, aminokwas), Alanine (alanina, aminokwas), Serine (seryna, aminokwas), Valine (walina, aminokwas), Proline (prolina, aminokwas), Threonine (treonina, aminokwas), Isoleucine (izoleucyna, aminokwas), Histidine (histydyna, aminokwas), Phenylalanine (fenyloalanina, aminokwas), Citric Acid (kwas cytrynowy, wpływa na pH i trwałość kosmetyku), Benzyl Alcohol (konserwant, może uczulać), Dehydroacetic Acid (konserwant), Sodium Benzoate (konserwant), Potassium Sorbate (konserwant), Parfum (zapach), Cl 15985 (żółto-pomarańczowy barwnik), Cl 19140 (żółty barwnik), Limonene (zapach limonki).

Jak widać szampon ma dość ładny skład. Jestem w szoku, że zawiera aż tyle aminokwasów oraz witamin, a także sporo emolientów, substancji antystatycznych i zmiękczających. Znajdują się też tutaj oleje z rokitnika, arganowy i mnóstwo ekstraktów z arktycznych roślin dość wysoko w składzie.


Odżywka również ma pojemność 400 ml, ale jest o wiele gęściejsza od szamponu. Ma też inny kolor, zbliżony do maski - pomarańczowy, a nie tak jak szampon lekko żółty. Nie odpowiada mi jej zapach. Nie jest on nieprzyjemny, ale na pewno mój nos go nie polubił. Oczywiście zapach to tylko dodatkowy walor, który umila stosowanie kosmetyku, więc skupię się na działaniu. Muszę przyznać, że odżywki naprawdę miło mi się używa. Zazwyczaj nakładam ją po myciu na kilka minut i sprawdza się super. W tak krótkim czasie robi z włosami to, co powinna robić dobra odżywka po działaniu szamponu: lekko nawilża, odżywia, nadaje blask oraz miękkość, a także ułatwia rozczesywanie. Niby wydaje się to banalne, ale jest ona obecnie moim faworytem jeśli chodzi o odżywki, ponieważ czymś się wyróżnia - jej działanie jest mocniejsze niż w przypadku innych. Ma dobrą konsystencję, jest lekko gęsta, ale po kontakcie z mokrymi włosami staje się bardziej wodnista, więc lepiej nie nakładać jej na ociekające wodą włosy, tylko odcisnąć je w ręcznik i chwilkę poczekać, żeby nie stracić połowy nałożonej odżywki. Można nakładać ją na dłużej i wtedy jej działanie jest zbliżone do maski. Myślę jednak, że maska ma działanie długofalowe i zdecydowanie mocniejsze, co nie zmienia faktu, że odżywka podbiła moje serce.


Skład: Aqua (woda), Cetearyl Alcohol (emolient tłusty, przyczynia się do nawilżenia), Cyclopentasiloxane (silikon lotny, kondycjoner, zmiękczacz), Glyceryl Stearate (emolient tłusty, zmiękczacz, wygładzacz), Cetrimonium Chloride (konserwant, emulgator, ułatwia łączenie się fazu wodnej i olejowej), Dimethiconol (emolient suchy, zmiękczacz, wygładzacz), Dimethicone (emolient suchy), Crosspolymer (kondycjoner, wygładzacz, antystatyk), Panthenol (pantenol), Behentrimonium Chloride (konserwant, silnie myjąca substancja, może drażnić), Lauryl Glucoside (substancja myjąca, emulgator), Hippophae Rhamnoides Fruit Oil (organiczny olej z rokitnika), Macadamia Ternifolia Seed Oil (organiczny olej z nasion macadamia), Pinus Sibirica Seed Oil (organiczny olej z nasion sosny syberyjskiej), Triticum Vulgare Germ Oil (organiczny olej z kiełków pszenicy), Anemonoides Altaica Extract (ekstrakt z zawilca ałtajskiego), Cetraria Nivalis Extract (ekstrakt z oskrzelki niwalnej), Pinus Pumila Needle Extract (ekstrakt z sosny karłowej), Pulmonaria Officinalis Extract (ekstrakt z miodunki plamistej), Hydrolyzed Wheat Protein (hydrolizowane protein pszenicy), Sodium PCA (humektant, nawilżacz), Sodium Lactate (nawilżacz), Arginine (arginina, aminokwas), Aspartic Acid (kwas asparginowy, aminokwas), PCA (nawilżacz), Glycine (glicyna, aminokwas), Alanine (alanina, aminokwas), Serine (seryna, aminokwas), Valine (walina, aminokwas), Proline (prolina, aminokwas), Threonine (treonina, aminokwas), Isoleucine (izoleucyna, aminokwas), Histidine (histydyna, aminokwas), Phenylalanine (fenyloalanina, aminokwas), Retinyl Palmitate (retinol = witamina A), Sodium Ascorbyl Phosphate (kwas askorbinowy = witamina C, przeciwutleniacz), Tocopherol (tocopherol = witamina E), Biotin (biotyna), Folic Acid (kwas foliowy = witamina B11), Cyanocobalamin (kobalamina = witamina B12), Niacinamide (niacynamid = witamina B3), Pantothenic Acid (kwas pantotenowy = witamina B5), Piridoxine (pirydyksyna, aminokwas), Riboflavin (ryboflawina = witamina B2), Thiamine (tiamina = witamina B1), Yeast Polypeptides (proteiny drożdżowe), Hippophae Rhamnoidesamidopropyl Betaine (detergent z rokitnika), Pineamidopropyl Betaine (substancja myjąca, emulgator, kondycjoner), Glycerin (gliceryna, nawilżacz), Cetrimonium Bromide (emulgator, kondycjoner), Benzyl Alcohol (konserwant, może uczulać), Benzoic Acid (konserwant), Sorbic Acid (konserwant), Citric Acid (kwas cytrynowy, konserwant), Parfum (zapach), Cl 19140 (żółty barwnik), Cl 15985 (żółty barwnik).


Odżywka zawiera jeszcze więcej organicznych olejów z rokitnika, makadamia, sosny syberyjskiej i kiełków pszenicy oraz ekstraktów z typowo arktycznych i syberyjskich roślin. Znajdują się tutaj również witaminy, proteiny oraz aminokwasy. Nie dziwię się, czemu tak dobrze się u mnie spisuje, a skład ma nieco lepszy od maski, jeśli chodzi o kolejność w składzie.



Ostatnim produktem z serii rokitnikowej, który miałam okazję testować jest maska Intensywne Nawilżenie. Przyznam się, że mam do niej mieszane uczucia. Próbowałam ją testować na różne sposoby i za każdym razem otrzymuję coś innego. Jest dobrą maską i nigdy nie miałam po niej włosowego koszmarku, ale coś mi w niej nie pasuje i nie jestem w stanie stwierdzić co. Raz jest cud, miód i orzeszki, innym razem średnio lub nijako. Na pewno trzeba powiedzieć, że jest dobra. Nie działa jak maski silikonowe, np. Kallos, tylko jak takie typowo organiczne produkty. Opakowanie mieści w sobie 300 ml maski o podobnym kolorze i zapachu jak odżywka. W opakowaniu znajduje się plastikowe wieczko, które zabezpiecza przed wylaniem, ale nie jest niezbędne. Jest gęsta, nie przecieka przez palce, a nałożona na mokre włosy nie rozpuszcza się, nadal jest gęsta.


Skład: Aqua (woda), Cetearyl Alcohol (emolient tłusty, przyczynia się do nawilżenia), Behentrimonium Chloride (konserwant, silnie myjąca substancja, może podrażniać), Glyceryl Stearate (emolient tłusty, przyczynia się do nawilżenia, kondycjoner, wygładzacz), Olea Europaea Fruit Oil (organiczna oliwa z oliwek), Cetrimonium Chloride (konserwant, emulgator, ułatwia łączenie się fazy wodnej i olejowej), Cetyl Esters (emolient tłusty, kondycjoner, przyczynia się do nawilżenia), Bis-Cetearyl Amodimethicone (kondycjoner), Cyclopentasiloxane (silikon lotny, kondycjoner, zmiękczacz), Panthenol (pantenol), Hippophae Rhamnoides Fruit Oil (organiczny olej z rokitnika), Argania Spinosa Kernel Oil (organiczny olej arganowy), Linum Extract (ekstrakt z lnu), Urtica Dioica Leaf Extract (ekstrakt z pokrzywy zwyczajnej), Aquilegia Sibirica Extract (ekstrakt z orlika syberyjskiego), Hippophae Rhamnoidesamidopropyl Betaine (detergent z rokitnika), Hydrolyzed Whaet Protein (hydrolizowane proteiny pszenicy), Tocopherol (tocopherol = witamina E), Glyceryl Linoleate (emulgator, emolient, nawilżacz), Glyceryl Oleate (emolient tłusty), Glyceryl Linoleate (emolient tłusty), Pinus Pumila Needle Extract (ekstrakt z sosny karłowatej), Aquilegia Sibirica Extract (ekstrakt z orlika zwyczajnego), Sodium PCA (humektant, nawilżacz), Sodium Lactate (nawilżacz), Arginine (arginina, aminokwas), Aspartic Acid (kwas asparginowy, aminokwas), PCA (nawilżacz), Glycine (glicyna, aminokwas), Alanine (alanina, aminokwas), Serine (seryna, aminokwas), Valine (walina, aminokwas), Proline (prolina, aminokwas), Threonine (treonina, aminokwas), Isoleucine (izoleucyna, aminokwas), Histidine (histydyna, aminokwas), Phenylalanine (fenyloalanina, aminokwas), Helianthus Annuus Seed Oil (organiczny olej ze słonecznika), Pinus Sibirica Seed Oil Polyglyceryl-6 Esters (organiczny olej z nasion sosny syberyjskiej), Hydroxyethylcellulose (zagęstnik), Sodium Ascorbyl Phosphate (witamina C, przeciwutleniacz), Benzyl Alcohol (konserwant, może uczulać), Benzoic Acid (konserwant), Sorbic Acid (konserwant), Parfum (zapach), Citric Acid (kwas cytrynowy, przeciwutleniacz, konserwant), Cetrimonium Bromide (konserwant), Cl 15985 (żółty barwnik), Cl 14720 (żółty barwnik), Caramel (karmel, nawilżacz).

W masce nie podoba mi się natomiast to, że już na trzecim miejscu w składzie znajduje się konserwant. Więc albo jest go bardzo dużo w kosmetyku, albo akceptowalna ilość, z tym że pozostałych składników jest bardzo mało, bo jak wiecie konserwanty mogą być stosowane tylko w odpowiednich dopuszczalnych ilościach.



Jeśli miałabym stwierdzić, czy kupiłabym ją, to szczerze nie wiem. Mam jeszcze sporo w opakowaniu, więc chyba jeszcze bym ją potestowała aczkolwiek dałam jej ponad 2 miesiące i szału nie było. Nie jestem absolutnie zawiedziona, ponieważ szampon i odżywka mi wszystko wynagradzają - są genialne i kiedy mi się skończę z pewnością kupię je ponownie ;)


Jeśli zainteresowały Was te produkty możecie je kupić w sklepie StrefaUrody.pl z rabatem 10% na cały asortyment na hasło TYSKA04 do 30 kwietnia



Posty z wykorzystaniem tych produktów znajdziecie tutaj:

Pozdrawiam,
Patrycja

33 komentarze

  1. Ale oni mają cudne te opakowania :) Szamponów testować nie mogę, ale odżywka mnie bardzo zainteresowała. Maska w sumie też.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Opakowania są śliczne, takie żywe, kolorowe i pełne zdobień. Skoro nie możesz wypróbować szamponu to polecam bardzo odżywkę, a maskę również :)

      Usuń
  2. Duet idealny do zdjęć - bardzo fotogeniczny ;)
    Szkoda tylko, że działanie maski takie trochę...nijakie ;) Na przyszłość będę wiedzieć żeby brać odżywkę :D
    P.S. Piękne paznokcie :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Odżywka mogłaby trafić w moje ręce :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie spotkałam się z nimi, ale nie ukrywam zainteresowania :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W Strefie Urody jak i wielu innych sklepach je znajdziesz. Są w przystępnych cenach, w dodatku mają świetną wydajność, starczają na długo :)

      Usuń
  5. No to zdecydowanie chcę wypróbowac szampon albo odzywkę :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Chyba kupię, jestem ich bardzo ciekawa:)

    OdpowiedzUsuń
  7. ja nie wiem czy by mi zapach odpowiadał.
    piękne paznokcie!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zapach średni, ale nie śmierdzi. W porównaniu do l-cysteiny czy spiruliny to nic. Zapach jest lekki i być może to właśnie ten rokitnik, ale nie wiem jak on pachnie ;)

      Usuń
  8. Odżywkę z chęcią bym wypróbowała. Ja też ostatnio nie mam czasu :-(

    OdpowiedzUsuń
  9. Od jakiegoś czasu mam ochotę na te kosmetyki.

    OdpowiedzUsuń
  10. maskę mam i jest fajna ale nie dociąża mi włosów tak jak powinnna , szamponu nie próbowałam ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Uwielbiam rosyjskie kosmetyki :D dawno nie miałam, muszę złożyć zamówienie bo chętnie kupiłabym tę odżywkę ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja powoli zakochuję się w rosyjskich kosmetykach, póki co nic jeszcze mnie nie zawiodło i mam nadzieję, że się tak nie stanie ;)

      Usuń
  12. Miałam i maskę i odżywkę. Obie bardzo polubiłam. Odżywka jest świetna jak się spieszymy, a maska kiedy mamy czas i możemy posiedzieć z nią trochę na głowie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Idealne określenie tych 2 produktów :) Mają podobne działanie, ale różnią się nieco efektem i tym że maska działa długofalowo :)

      Usuń
  13. Byłam zainteresowana maską, ale teraz chyba jednak podziękuję :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Muszę przyznać, że szamponem i odżywką bardzo mnie zaciekawiłaś :) Zastanowię się, czy ich nie kupić przy najbliższej okazji :)

    OdpowiedzUsuń
  15. mam tę odżywkę i spisuje się świetnie :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Tą maskę chętnie bym wypróbowała ;)

    OdpowiedzUsuń
  17. Miałam 2 opakowania odżywki i ciągle do niej wracam. Przyjaciółka też się skusiła i jest bardzo zadowolona. Fajny wydajny produkt, który starcza na dość długo :)

    OdpowiedzUsuń
  18. śliczne opakowania :) zaciekawiła mnie ta odżywka :)

    OdpowiedzUsuń
  19. zainteresowała mnie odżywka :) w dodatku masz śliczne paznokcie!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Odżywkę z czystym sumieniem polecam :) Co do paznokci to starałam się, ale już się połamały i aktualnie mam je krótkie, więc strasznie tęsknię za tymi ;)

      Usuń
  20. Miałam kilka kosmetyków do włosów z Natura Siberica i żaden z nich mnie nie zawiódł. Jak uda mi się odrobinę zmniejszyć zapasy to z przyjemnością sięgnę po opisywany przez Ciebie szampon i odżywkę, jestem bardzo ciekawa jak się sprawdzą na moich włosach.

    OdpowiedzUsuń
  21. właśnie zastanawiam sie nad kupnem tej maski. świetny blog:)
    zapraszam do mnie http://karolinastaron.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  22. Na długo starcza szampon?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Używam go od końca lutego, a została mi jeszcze połowa. Od czasu do czasu użyłam Bioxsine, raz na 2 tygodnie, a tak to myję włosy co 2 dni, więc uważam że szampon jest wydajny :)

      Usuń
  23. Kosmetyki rosyjskie mnie kuszą, muszę przyznać. Ach ta oprawa graficzna - przepiękna. Jak narazie jednak robię przerwę w stosowaniu drogeryjnych ale zapisuje w kalendarzu nazwy i może coś zakupię.

    OdpowiedzUsuń
  24. Szamponem i odżywką bardzo mnie zaciekawiłaś, może też się na nie skuszę :)

    OdpowiedzUsuń
  25. Miałam maskę i była super. Bardzo ją lubiłam, szkoda że średnio się u Ciebie spisywała. Na moje włosy działała cuda <3

    OdpowiedzUsuń

Każdy komentarz jest dla mnie motywacją. Cieszę się z każdego komentarza i staram się na wszystkie odpowiedzieć :) Jeśli masz jakieś pytania lub chcesz wyrazić swoje zdanie skomentuj lub napisz na mój e-mail. Nie bój się, nie gryzę, a czasami nawet potrafię pomóc ♥

SZABLON BY: PANNA VEJJS.